Obiecuję poprawę, po raz kolejny. Czy tym razem się uda?
Znacie to? Postanowienie noworoczne, na wiosnę, na urodziny i na jeszcze inne okazje.
Nie wiem po co? Chyba po to, żeby wzbudzić w sobie jakieś poczucie winy, lub niespełnienia.
Dzisiaj słyszałam reklamę z Lidla. Pan pyta Panią, czy ma sposób na dotrzymanie postanowień noworocznych. Pani odpowiada, że ma: nigdy takich nie robi.
Brawo, to jest dobra postawa.
Życie nie jest łatwe, po co sobie samemu stwarzać dodatkowe zmartwienia i problemy?
Pozdrawiam wszystkich, którzy nie postanowili rzucić palenia, schudnąć 10 kilo i zacząć uprawiać regularnie sport.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz