Krem ten poleciła mi kosmetyczka. Zaleciła stosowanie punktowe na krosty. Stosowałam przez tydzień co wieczór. Nakładałam na czerwone wypryski. Po tygodniu większość z nich zniknęła zupełnie, niektóre znacznie się zmniejszyła. Jeszcze przez tydzień stosowałam regularnie, aż wszystkie się zagoiły. Teraz trzymam ten krem w szafce nad umywalką. Używam go natychmiast po tym, jak zauważę jakieś niepokojące zaczerwienieni na twarzy. Mam nadzieję, że moja skóra się nie przyzwyczai i zawsze już będzie likwidować ropne krosty w takim tempie.
Krem działa silniej niż maści z antybiotykiem, które używałam do tej pory. Zapisane przez dermatologa. Producent kremu, polska firma Genactiv, twierdzi, że tak silne działanie regenerujące ma jeden składnik kremu - colostrum:
Bioaktywne colostrum bovinum zawarte w kremie pozyskuje się maksymalnie po godzinie od momentu ocielenia. Ma ono za zadanie łagodzić podrażnienia, wspomóc odporność skóry na infekcje, a także stymulować odbudowę naskórka. Colostrum sprzyja szybszej regeneracji skóry i wspomaga procesy gojenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz