Przeglądałam niedawno neta i szukałam
opinii o preparatach do mycia kabiny prysznicowej. Byłam ciekawa jak
inne blogerki postrzegają płyn, który od niedawna używam.
Nie spodziewałam się takich
informacji. Okazuje się, że według Polek, najlepszą metodą mycia
kabiny prysznicowej jest szorowanie szczoteczką do zębów. Można
jeszcze użyć drapaka do garów. Własnym oczom nie wierzyłam.
Zdjęcia umęczonych kobiet, pokutujących na kolanach przed własnym
prysznicem z mottem wypisanym na czole: tak, mam rodzinę i muszę
z tego powodu cierpieć.
Ze zdumieniem dowiedziałam się, że
jedynym skutecznym sposobem jest mycie gorącym octem, czasem z sodą.
Ocet owszem, jest skuteczny, ale w małych pojemnikach. Można np.
zagotować go w czajniku do gotowania wody. Kamień odpadnie od
ścianek i można go wtedy wyrzucić. Ale zapach jest okropny i
bardzo mocny. Jak gorącym octem wymyć drzwi prysznica? Jedna
autorka, radziła: zamknąć w kabinie gorący garnek, ocet
sparuje na ścianach, potem wytrzeć i już. Mam
pewność, że pani ta, nigdy niczego nie sprzątała. Kopiuje sobie
teksty ze strony na stronę. Strony, niby-poradniki, powstają tylko
po to, żeby umieścić na nich dużą ilość słów i móc je
podlinkować. I dlatego bez żenady autorzy powtarzają różne
głupoty. Nie chodzi przecież wcale o treść, jedynie o słowa.
Znaleźć
jakieś poważne informacje jest bardzo trudno. A wydawać by się
mogło, że w necie jest wszystko. Ja wrzucałam słowa: płyn do
mycia prysznica, chemia domowa, preparat do mycia i co otrzymywałam
w odpowiedzi? Ocet, ocet, soda, soda i ocet, a i czasem jeszcze
coca-cola.
Do
sprzątania łazienki używam dwóch miękkich ściereczek z
mikrofibry. Zakładam na dłonie rękawiczki, ponieważ do wszystkich
prac domowych je zakładam.
Rozprowadzam
cienką warstwą przy pomocy atomizera mój ulubiony preparat Sotin
130 i czekam chwilkę. W tym czasie psikam inny płyn (też firmy
Sotin, ale przeznaczony do innych zadań) na pozostałe wyposażenie
łazienki. Spłukuję prysznicem preparat chemiczny razem z osadem z
kamienia i mydła. Mokrą ścierką przecieram zakamarki. Wycieram
wszystko do sucha. Bez polerowania i szorowania. I to samo teraz z
umywalką, muszlą klozetową i kranami. Jeżeli są wymyślone
nowoczesne preparaty do sprzątania, to nie widzę powodu, żeby z
nich nie korzystać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz